Wersja do druku

11 stron: « < 5 6 7 8 9 10 11 >

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jest pod stałą opieką ortopedy, swojego męża.
Pewnie jemu się to /deformowanie ciała/ podoba, ale moim zdaniem jest to przynajmniej pogranicze, o ile nie - już - perwersja. Zatem on będzie zawsze stwierdzał, że wszystko jest w najlepszym porządku i cudnie i pięknie. A że jego żona:

Mimo, że nie może już nie chodzić w gorsecie, bo ma zbyt osłabione mięśnie 20-letnim treningiem, do niedawna cieszyła się dobrym zdrowiem mimo wieku.


...a że jego żona nie może już chodzić bez gorsetu, to niby jest normalne? To jednak nie to samo, co np. konieczność noszenia okularów. Ciekawe, czy dopuszczają innych lekarzy do przebadania stanu zdrowia i wpływu gorsetów na jego żonę?

Trochę teraz pójdę za daleko, ale doktor Mengele też był lekarzem.

Denerwuje mnie szerzenie jakiś śmiesznych mitów bez rozeznania w temacie.


?????

Niczym to się dla mnie nie różni od wszczepiania implantów czy zakładania obręczy na szyjach Tajek. Nie służy niczemu pozytywnemu. Może świadczyć - tak samo jak wspomniana bulimia i anoreksja - o braku akceptacji własnego ciała. Czyli ciężkich problemach psychologicznych. Jeśli jeszcze trafi się na kogoś, kto jak wspomniany mąż - lekarz, wspiera w jej decyzjach...

Do wszystkiego można dorobić ideologię, niestety.

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Gorset bieliźniany czy niebieliźniany to raczej nie ma znaczenia - tym bardziej na gorsecie pod spód nie powinno być zmarszczek. Panele gorsetów (części) ma modelkach wydają się być równoległe, ale w rzeczywistości każdy ma troszkę inny, klepsydrowy kształt. Suma wymiarów góry, środka, dołu powinna odpowiadać ostatecznym wymiarom podbiuścia, talii i bioder. Aby zamknięcie gorsetu dobrze działało, powinno być równoległe, dlatego daje się tam najwięcej fiszbin.
Najmniej fiszbinożernymi, poza bezfiszbinowymi gorsetami (np. z usztywnieniem sznurkowym (nie wiem jak to po polsku jest :P)), są wstążkowe gorsety (ribbon corsets).

Moim hobby jest poznawanie konstrukcji różnych ubiorów :) Szyć zacznę, jak się nauczę teorii :P i jak będzie czas.
To ja zgłaszam się do Was na naukę, do Ludwika na praktyki, a do Zoe na wykłady :kwadr:
Jedno i drugie robi niesamowite wrażenie. Bardzo mnie ciekawi, jak i gdzie zdobywacie taką wiedzę ?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Do wszystkiego można dorobić ideologię, niestety.
Także każdą ideologię można nadinterpretować i zawsze znajdą się osoby, które to robią wypaczając obraz całego zjawiska. Ze względu na złe opinie na temat gorsetów, wiele osób się zniechęca lub kompletnie nie chce widzieć, że przecież to zwykła część ubioru, nie bardziej skomplikowana niż biustonosz czy pasek do pończoch.

Bardzo mnie ciekawi, jak i gdzie zdobywacie taką wiedzę ?

Z początku zastanawiałam się, dlaczego gorsety dostępne u nas są inne od tych dawniej. Dziwiło mnie, że w Polsce nie można normalnie w sklepie z np. sukniami wieczorowymi kupić gorsetu. Zaczęło się od studniówki. Przerabiałam suknię babci na spódnicę + górę, ale ładniej wyglądałby do tego gorset bez ramiączek. Wszystko, co było dostępne w moim małym miasteczku, było bardzo słabe konstrukcyjnie. Niestety zostałam przy górze z sukni babci. Potem zainspirowały mnie sceniczne kostiumy Tarji Turunen (Nightwish) i od tego cała moja przygoda z kulturą gotycką. Kupiłam kilka miękkich gorsetów i nie byłam zadowolona. Do czasu aż wykminiłam, że winne są tu metalowe fiszbiny niedostępne w Polsce. Wraz z pierwszym moim gorsetem stwierdziłam "hej, to nie jest taka trudna konstrukcja - można zrobić samemu takie coś". No i od tego czasu czytam, oglądam.. i niemalże odliczam dni do czasu, kiedy będę mogła sobie pozwolić na wielkie internetowe zakupy rzeczy do robienia gorsetów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ja swoja wiedze czerpie z interenetu- glownie strony angielskie, czy amerykanskie. a takze z ksiazek ktore uzbieralem przez rok, a mianowicie o histori mody:D
na www.youtube.com jest wiele pomocnych filmikow jak skonstruowac i uszyc gorset:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Sluchajcie, to o takich osobach jak Wy mówi się " prawdziwy pasjonat" . Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
chyba sie zgadza:D ale zycie takiego pasjonata na prawde nie jest latwe;/
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ludwiku pięknie się gorsecik na siostrze prezentuje...mega kobieco.:oklasky:
Zoe-lin myślę że za bardzo bierzesz do siebie pewne uwagi, każdy ma przecież prawo do własnej opinii na temat gorsetów.Ja osobiście uważam że te radykalnie ściśnięte kobiety muszą mieć jakieś zaburzenia osobowości podobnie jak w bulimii czy anoreksji bądź jakieś problemy z postrzeganiem własnej osoby jak np osoby które tatuują lub ozdabiają ciała bez ograniczeń - jest to jakiś rodzaj uzależnienia czyż nie. Nikt natomiast nie wyśmiewa tu Twojej pasji do gorsetów, widziałam na internecie i w czasopismach wiele zdjęc przepięknych gorsetów.Chodzi tylko o to że nie każdy z nas akceptuje drastyczne ściskanie:boisie: nasze prawo
Swoją drogą bardzo dużo wiesz na ten temat i z niecierpliwością czekam na pierwszy gorset Twojej produkcji:):)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Można też nosić gorset nie ściskając się za bardzo, czyli nie robiąc z niego narzędzia, a "jedynie" piękny element odzieży.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
W końcu trafiłam na ten wątek :D
gratulacje Ludwiku! śliczny gorset :D <shake hands>

Zoe-lin myślę że za bardzo bierzesz do siebie pewne uwagi, każdy ma przecież prawo do własnej opinii na temat gorsetów.Ja osobiście uważam że te radykalnie ściśnięte kobiety muszą mieć jakieś zaburzenia osobowości podobnie jak w bulimii czy anoreksji bądź jakieś problemy z postrzeganiem własnej osoby jak np osoby które tatuują lub ozdabiają ciała bez ograniczeń - jest to jakiś rodzaj uzależnienia czyż nie.


TU nie chodzi chyba o branie do siebie opinii innych, ale o walkę z ignorancją.
Dlaczego pasjonaci tatuażu, piercingu, czy tight-lacingu mają być traktowani jak osoby z zaburzeniami osobowości? Faceci, którzy wydają kupę kasy na drogie samochody też na to cierpią, czy to po prostu ich hobby? A grono kobiet wielbiących szpilki? Czyżby nie akceptowały własnego wzrostu?
Można pójść o krok dalej i dziewczyny w golfach posądzać o brak akceptacji własnej szyi. :-)

Ludwik czekam na więcej gorsetów!!!!
Polecam 'Basics of Corset Building - doskonała pozycja literacka oraz ową panią: http://www.youtube.com/user/bishonenrancher


________________________________________________________
Imitacja to najbardziej żałosna forma uwielbienia

http://snowblackcorsets.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dlaczego pasjonaci tatuażu, piercingu, czy tight-lacingu mają być traktowani jak osoby z zaburzeniami osobowości?
Coś w tym jest, skoro do niedawna nie przyjmowano do policji osób z tatuażami...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

11 stron: « < 5 6 7 8 9 10 11 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.