eKrawiectwo.net

help...
wszystko szyło mi się super,dziś zmieniłam nitkę prowadzącą do lewej igły w 3 nitkowym ściegu overlokowym. Nitka z tej igły ciągle jest za luźna(używałam jej wcześniej i nie było żadnego problemu)-materiał po przewróceniu na prawą niemalże się rozchodzi. Zaczynałam od ustawień fabrycznych,potem zgodnie z zaleceniami pomarańczowe pokrętło na coraz wyższy numerek,ale...nic kompletnie to nie zmienia. podpowiedzcie,co mogłam zrobić nie tak?


--- Ostatnio edytowane 2013-11-27 17:22:31 przez ames ---

Jeszcze raz załóż nitkę. Może nie weszła dobrze w naprężacz.

Ania

czeremcha,jesteś moim guruo tym oczywiście nie pomyślałam,a już wściekła chodziłam,że czort!
Co ja bym bez was zrobiła...

Ja mam natomiast problem z właściwym naprężeniem nici. Przy delikatnych materiałach najbardziej to widać.
W sumie nie wiem jak to robić, by było ok i nie zmarnować przy tym wielu metrów nici. Ciągle próbuję i próbuję a i tak nie jest ślicznie i równo.
Niby filozofii w tym nie ma, a widocznie nawet to dla mnie za trudne XD

wstaw zdjecie

Delikatne materiały przede wszystkim wymagają skrócenia ściegu. Za długi ścieg będzie zawsze brzydko ściągał szew.

Ania

ORMO czuwa! Stare hasło, ale jare

Ania

link do zdjęcia.

http://i271.photobucket.com/albums/jj128/mio27/_DSC6385_zpsa711cfc8.jpg

Akurat chwyciłam pierwszy lepszy materiał i po prostu przejechałam kilka razy, bez większego ustawiania, bo robiłabym to dłuuugo. Jeśli jednak potrzeba to jutro postaram się przysiąść do tego tak, jakbym chciała coś obrzucać.
Tu akurat przeszyłam przy standardowym naprężeniu nici na 4-4-4 oraz potem zwiększonym naprężeni dolnego chwytacza i na końcu pozmieniałam naprężenia wszystkich nici.
Przy pojedynczej warstwie w ogóle tragedia, bo materiał nie jest chwytany na początku, a np. robię tak, by ze 2-3cm materiału były odcinane. I nici wystają poza materiał.
Naprężenie nici igły mogę ustawić, ale chwytacze to albo z dolnym kłopot, albo ja już mi się wydaje, że jest ok, to górny zaczyna szwankować. Często też jest tak, że niby jest ok, ale potem trochę mi ucieka szew na prawą lub lewą stronę i znowu ok. Tak, jakbym nie panowała nad materiałem, ale na prawdę nie puszczam go samopas, tylko staram się prosto prowadzić.
Marnuję materiał i dużo nici zanim w ogóle uda mi się jakoś w miarę wszystko ustawić.

Przy grubych materiałach nie mam aż tylu problemów.

Co robić, aby nie marnować aż tyle czasu i nici na próbach właściwego ustawienia maszyny?

No faktycznie, dobrze nie jest...

Wygląda, jakby maszyna prosiła się o większe naprężenia...

Ania

Też tak uważam, ale naprężam i naprężam i w sumie nie wiem ile tak jeszcze mam naprężać.
Może spróbuję zrobić teraz odwrotnie i ustawić na najwyższe pozycje wszystkie pokrętła i potem popuszczać. Hmm.

Na pewno to się da zrobić, tylko zwyczajnie brak mi jeszcze tej umiejętności. :<