eKrawiectwo.net

A ja właśnie o Tobie i innych "outsiderach" myślałam W takiej pasmanterii to chyba bym spała.

--- Ostatnio edytowane 2012-11-20 06:47:41 przez agaaffek ---

Kasiu super że do nas nadal zaglądasz i że jednak coś szyjesz
Weny niesłabnącej Ci życzę A taka pasmanteria to chyba marzenia każdej krawcowej - po prostu SZAŁ!!!!!!!!!!!!

aj tam, teraz dzięki e-tasiemce też nie narzekać forumowiczki nie mogą. Śliczne wzory, dostawa do domu i przystępne ceny Na pewno będę korzystać jak wrócę

Nie masz pojęcia, jak się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam że się odezwałaś!

Pasmanteria - cudo... Widziałam takie i rozumiem twój ból Człowiek próbuje się ogarnąć, wziąć trzy głębokie wdechy i nie biegać jak wariat zaglądając w każdy kątek... A i tak się nie da...

Świetnie, że się zabrałaś do szycia - czekamy na efekty!

Dla przypomnienia - trochę o wykańczaniu delikatnych, strzępiących się materiałów:

http://www.threadsmagazine.com/item/3702/seam-finishes-for-silks

Ania

Pasmanteria cudowna ...
Serwetka bardzo ładnie wykonana. Robiłam kiedyś podobne i szczerze polecam nakrochmalić i napiąć, rozciągnąć szpilkami na mokro np. na materacu. Warto.

Wow, bardzo mi miło A pisząc o strzępiacym się materiale po cichu liczyłam właśnie Aniu, że coś podpowiesz
Wczoraj się nauczyłam wykończenia francuskiego, tylko że przy cięciach frakowych w bluzce muszę ją ładnie dopasować, więc bedę kombinować

Co do efektów szycia to moje dwa dotychczasowe wrzucę jak mnie mąż sfotografuje, chociaż mam obawy czy w sukienkę wejdę, bo jak ją szyłam to biegałam 3 razy w tygodniu i ogólnie w dobrej formie byłam, a teraz to choroba, to wyjazd, to znów choroba, to lenistwo, teraz znów chora i kurcze przybrałam trochę ciałka na zimę Tylko na co mi to tutaj?
Jak tu sie wybieraliśmy to się cieszyłam że tu fajnie będzie bo ciepło - nie ma zimy ani okresów przejściowych, więc pewnie mało co się choruje - a tu nic bardziej mylnego... Jak standardowo chorując nie mam gorączki i raczej nie leże (chyba ze przy anginie) to tutaj zapalenie zatok mnie położyło na 5 dni do łóżka - znacznie gorzej tutaj infekcje przechodzę. Jedyne co mogę powiedzieć że mamy dobry pakiet zdrowotny i opieka medyczna jest tu na bardzo dobrym poziomie, a szpital to normalnie sanatorium, bo też miałam okazję poleżeć -> Taki mały offtop

Natalia dzieki za miłe słowa ja serwetki mocze w płynie do płukania i dokładnie jak piszesz przyszpilam do materaca... tzn ostatnie kilka robiłam żeby robić i w sumie leżą w szufladzie bo już mi sie odwidziało.

--- Ostatnio edytowane 2012-11-20 12:29:15 przez sallma ---