21 stron: « < 15 16 17 18 19 20 21 >
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Kasiu, pewnie doświadczasz czegoś podobnego, co mnie dotknęło w Irlandii...
Nie to miejsce, inny układ przestrzenny, nie oswojone kąty... U mnie jeszcze były nie moje, nieodpowiednie do moich potrzeb meble... Okazało się, że szycie potrzebuje otoczki, której mi "tam" brakowało... I też dużo robiłam na drutach i szydełku, bo do tego wystarczy wygodne miejsce pod czterema literami i telewizor Nie stresuj się sukienką. Daj sobie czas. Serwetkowanie to też cudne zajęcie Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Aniu to chyba dokładnie to... jest dokładnie tak jak piszesz.
W domu rozkładałam sie przy stole w salonie i było super - tutaj jakoś mi nie pasi, otoczenie inne, maszyna inna... Ogólnie to mam wolny pokój w którym mogłabym się spokojnie rozłożyć, na razie jest tam małe biurko - na maszynę starczy, może spróbuje tam sobie zrobić kącik, może się przyjmie Troche mi ulżyło po Twoim poście, dzięki Aniu |
|
Stara Gwardia
|
|
Serwetka piękna!!! Ja też tak mam ,że sobie skaczę raz szydełko, raz druty innym razem maszyna.Kiedyś się stresowałam ,że nie mogę znaleźć sobie jednego zajęcia , ale później okazywało się ,że jak już za czymś zatęskniłam to była jeszcze lepsza wena twórcza. Szydełkuj więc sobie spokojnie i się nie stresuj, bo robisz piękne dzierganki!!! ________________________________________________________
Elwira |
|
Administrator
|
|
Cudowna serwetka!! Małe dzieło sztuki - chylę czoła bo ja nie potrafię "załapać" o co biega w tym całym szydełku
Kasiu Ania ma rację - jeszcze się nie oswoiłaś, jeszcze nie traktujesz tego miejsca jako swoje. Strasznie mi przykro bo masz takie możliwości zakupu tkanin i wszelkich dodatków o których my tutaj możemy tylko pomarzyć Niemniej może spróbuj stopniowo urządzać sobie kącik, jakoś go tak przestrzennie zaprojektuj i w końcu coś w Tobie pęknie i popędzisz do maszyny ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
|
Stara Gwardia
|
|
Sus - nawet nie wiesz jakie ja mam wyrzuty sumienia z tego powodu ale mimo ze z tym szyciem mi nie idzie to oczywiscie z zakupem materialow juz nie mialabym problemow ale sie powstrzymalam - jak zalapie znow bakcyla to poszaleje
Kurcze no mamy mieszkanie 2 razy wieksze niz w PL, wiec miejsca sporo - nie musi byc nawet kacik, bo mam praktycznie 2 pokoje wolne w jednym pustym pokoju jest szafa i male biurko. W tej szafie trzymam moje szyciowe graty - 3 burdy, arkusze z konstrukcjami z kursu papavero, nici, zamki - wszystko co przywiozlam, wiec teoretycznie miejsce jest, ale wczesniej wynosilam maszyne do salonu bo tam wiekszy stol i wygodniej sie szpilkuje i szyje jak sie ma duzo miejsca. Jak juz sie zbiore to sprobuje przysiasc w tym pokoju Pierwotnie plan byl taki ze kupimy do tego pokoju jakis tani duzy stol z ikei, ale skoro nie szyje to szkoda wydawac pieniadze, i tak mam wyrzuty sumienia przez nieuzywana maszyne.... Poczekamy, zobaczymy - na razie sie nie spinam |
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Tez miałam takie etapy - kupimy stół i krzesła /bo w salonie była ława i zestaw 3-2-1, miejsca byłoby wystarczająco np. na dwie sofki z ławą pośrodku, a w "zatoczce" pod oknem spokojnie wylądowałby stół i krzesła, ale gdy pomyślałam o uzgadnianiu z właścicielem mieszkania kwestii i finansowych /bo kto miałby za to zapłacić? Czy zabrałabym moje meble do Polski? Czy transport by się opłacił itp./ i organizacyjnych /kto ma zapłacić za wywóz nie moich mebli z mieszkania i czy w ogóle właściciel zgodziłby się na zmiany/ - to mi się odechciało...
No i szyłam kątem w sypialni i wkurzało mnie to. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Administrator
|
|
To musi być strasznie frustrujące :/ ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
|
Stara Gwardia
|
|
Kasiu kobieta stworzona jest do wielu celów.
Twoja pasja nadal w Tobie tkwi tylko zmieniła się forma jej uzewnętrznienia... Szydełkujesz i to JAK!!! Nadejdzie chwila,że zatęsknisz za maszyną, więc nie stresuj się,spełniaj się w tej twórczości,która akurat w tym momencie Cię satysfakcjonuje. Tylko proszę załóż bloga lub choćby jakiś album,gdzie umieścisz wszystkie swoje dzieła... dokumentacja jest ważna tego akurat nie przegap. Skąd czerpiesz pomysły na serwetki i inne szydełkowe wzorki? Pozdrawiam serdecznie ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
Hehe
Asiu wzory jak na razie biore z chomika, na PW moge podac nicka, porażające bogactwo wzorów Plus szwagierka na bieżąco przesyła mi fotki wzorów z gazetek które kupuje w PL, więc wzorów mi nie brakuje. A co do albumu - to ten wątek jest moim albumem O blogu myslałam ale to chyba nie dla mnie. Pozdrowionka gorące --- Ostatnio edytowane 2012-04-14 15:24:41 przez sallma --- |
|
Stara Gwardia
|
|
Oj troche czasu minęło żeby moja wena odtajała... Wolno bo wolno ale zawsze... Od lutego do maja uszyłam jedną sukienkę, od września do listopada uszyłam jeden żakiet, który skończyłam parę dni temu (wykończenie potrzewki). W między czasie czasem do Was zaglądałam i podczytywałam, potem 2 tygodnie myślałam o tym że chcę juz usiąść do maszyny, ale jakoś nie umiałam się zebrać, ale jakoś ruszyło
Jak się okazało kopem do weny było dostanie pracy i kupno Play Station 3 dla męża (mieliśmy przywiezione z Polski zepsuło się po miesiącu). Więc teraz jest tak "po staremu" jak w Polsce - mąż ratuje świat grając na PS3, a ja szyje, prasuje, kroje Prace zaczynam co prawda na początku albo w połowie grudnia, ale już od miesiąca wiem że ją mam, i jakoś tak lepiej człowiekowi na duszy po roku wakacji Wakacje i wolne od pracy jest super przez pierwsze kilka miesięcy, po pół roku staje sie denerwujące i człowiek marnuje cały dzień na siedzeniu w internecie... Ale koniec tego! W weekend wybrałam sie do sklepu z tkaninami i poprostu dreszcz przeszył moje ciało Tym razem przyssałam się do koszyka z końcówkami belek, wyjątkowo było pełno tkanin i co jedna to ładniejsza, no i te końcówki jak się okazało to kawałki 1-2m! Motylki w brzuchu, przyspieszone tętno - zreszta wiecie jak to jest! Tylko tutaj tkaniny o szerokości 1,4 czy 1,5m ciężko dostać, a jak są to dość drogie, standardowe są szerokości 0,7 - 1,15m. No więc wybrałam 7 tkanin (jedna 1 m reszta 1,6-1,8m), żadna nie kosztowała wiecej niż 5 zł za kawałek i zapłaciłam w sumie 29zł! Po rozpakowaniu okazało się że mam szczęście bo wszystkie są szerokości 1,10-1,15m Następnym razem zrobie zdjęcie jak wygląda sklep, a wtedy następny zlot e-krawiectwo będzie tu w Malezji Po powrocie do domu od razu skroiłam bluzkę z wykroju papavero, i już bym szyła ale nici mi zabrakło, fizeliny też mi się ostał już tylko kawałeczek, więc stwierdziłam że trzeba znaleźć pasmanterię! Wiadomo - wujek google gotów do pomocy... Tiaa.... tylko jak jak jest pasmanteria po angielsku, ale w końcu się udało wygooglać info o haberdashery, więc wczoraj korzystając z tego że miałam auto bo jechałam do lekarza to wybrałam się też do centrum (co też jest moim powodem do dumy bo w Kuala Lumpur łatwo się nie jeździ: korki, bezmyślni kierowcy i pojawiające się z nikąd motorki z kamikadze na siedzeniach) I udało mi się dotrzeć do pasmanterii! I nastepnym razem też wezmę aparat... na razie dołączę jedno zdjęcie z internetu. Ogólnie pasmanteria ma 2 piętra i jest w niej wszystko!! gazyliard tasiemek, wstążeczek, aplikacji, wielkie szuflady nici do maszyn do overlockow, suwaki - wszystko w KAŻDYM kolorze i wymiarze, czesci do maszyn, krzywiki krawieckie, miliard guzików, lamówek, filc we wszystkich kolorach i różnych wzorach, a nawet powycinany w kwiatki, listki itd, a nawet rzeczy do robienia kartek i innych rękodzieł - i wszytko tanie! No nic ale przyszłam po fizeline i nici pasujące do nowo zakupionych tkanin - miałam próbki materiałów. No więc fizelina... hmmm... jak to jest po angielsku... no ale nauczona doświadczeniem - bo niektórzy tutaj znają angielski w formie bardzo podstawowej - wzięłam też kawałek fizeliny zeby pokazać że tu jest klej i to trzeba przyprasować. Zagadnęłam Pana chińczyka z obsługi (chińczycy zazwyczaj bardzo dobrze znają angielski) pokazałam fizeline a ten mi wyciągnął próbnik z 8 grubościami... pierwszy raz na oczy widziałam tyle rodzajów fizeliny, we Wrocławiu w pasmanteriach do których chodziłam mieli 2 rodzaje fizeliny - białą i czarną więc kupiłam 2 m cienkiej i 2 m dosc sztywnej - jeszcze nie wiem na co Potem przeglądałam szuflady w poszukiwaniu odpowiednich nici, ale mi nie szło i Pan się zlitował i w 3 min już miałam wszystkie potrzebne Potem jeszcze kręciłam się po sklepie z godzine oglądając te cuda, kupiłam jeszcze suwaki, lamówki (paczkowane po 2,5m za 0,80zł),guziczki, szpilki,w sumie wyszło niecałe 20 zł. Więc teraz nic tylko siadać do maszyny i szyć! Jedyne czego brakuje to overlock... po wykrojeniu bluzki kapłam sie że będzie problem bo tkanina cienka, siąpiąca (czy jak to sie pisze?), a zapasów na szwy po 1cm tkanina dość cienka i lejącą, ale spróbuje zygzakiem obleciec i jakos będzie Wiem - rozpisałam się masakrycznie, ale musiałam siętym podzielić z kimś kto rozumie moją radość Pozdrawiam wszystkie forumki! |
21 stron: « < 15 16 17 18 19 20 21 >
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.