eKrawiectwo.net

Witam!
Jestem nowa na tym Forum, więc chcę wszystkich serdecznie przywitać. Od jakiegoś czasu zdecydowałam że czas nauczyć się szyć na maszynie /poprawki domowe, reperacje, szycie "od podstaw"/, jednak dotychczas nie miałam swojej maszyny. Oglądałam kilka modeli "Łuczników" z ostatnich lat i jestem zdecydowana na tego producenta. Wybór nie jest łatwy, bo modeli dużo, chciałabym zatem poprosić o podpowiedzi, wskazówki. Mój budżet 600-700zł. Oto kilka modeli, nad którymi szczególnie intensywnie się zastanawiam /ale który wybrać?/Katarzyna, Julia, Gosia, Karolina, Izabela, Amelia. Skłaniam się ku Katarzynie, dobre opinie ma również model "Gosia 848" z obrotowym chwytaczem. Czym np różnią się modele: Izabela i Amelia? Bardzo proszę Forumowiczów o poradę, zwłaszcza w zakresie łatwości obsługi /jak to jest z tym chwytaczem obrotowym? czy ma znaczenie gdy oczekuje się mniej głośnej pracy czy o co innego idzie?/. Poza tym cechy użytkowe, regulacje ściegów / dł-szer/ i inne, o których ja nie wiem, bo nie wiem na co zwrócić uwagę.


--- Ostatnio edytowane 2013-08-25 16:17:40 przez malgo ---

Ania

Dziękuję Aniu za zestawienie modeli , czytelnie wszystko widać. Z Twojej praktyki: chwytacz obrotowy a wahadłowy ma wpływ na wygodę pracy z maszyną? Wybór mój trudny, ale albo Amelia, albo Izabela. Proszę, wypowiedz się na temat tych maszyn - którą polecałabyś, Aniu?

Pogłoski o okropności chwytacza wahadłowego są mocno przesadzone, jak ta o śmierci Marka Twaina.

Tabela porównawcza jest wzięta ze strony firmowej Łucznika

Wzięłabym Amelię - ma ściegi podwójne i potrójne oraz czterostopniową dziurkę. Pisałam tu na forum o wadach dziurki automatycznej /jednostopniowej/.

Ania

Ja jako zupełnie początkujący ludek kupiłam sobie Zofię na początek
Tyyyyle się naczytałam złych rzeczy, a zakochałam się od pierwszego szycia

też mam Zofię, na początku się cieszyłam z niej, ale teraz coraz mniej się lubimy. Tolerujemy się i tyle trochę lepiej się nauczę szyć i kupię coś lepszego.

Jak na moje szycie na własne potrzeby narazie starczy, tym bardziej, że przy mojej małej ilości czasu nie chciałam wydawać na to dużej kwoty

Dziękuję Aniu za wszelkie sugestie, jesteś bardzo pomocną osobą, widać też że masz duże doświadczenie w szyciu i obsłudze maszyn szyjących.
Pozdrawiam serdecznie )

jest takie fajne powiedzenie "nie stac mnie na tanie", i sie to bardzo czesto sprawdza jednak, ja stawiam na jakosc,bo to gwarantuje jednak cos, choc w dzisiejszych czasach liczy sie tylko ilosc neistety.

Bo prawda jest taka - "nie stać mnie na tanie" nie zawsze oznacza "stać mnie za to na droższe"

Ania