18 stron: « < 11 12 13 14 15 16 17 > »
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Gałganku - a może spróbuj umyć spodnie ... mlekiem?
Mleko jest polecane do czyszczenia np. skórzanych torebek - próbowałam, działało, a torebka ze skóry w naturalnym kolorze pięknie wracała do swojego koloru, gdy mleko wyschło. Zabrudzenia schodziły. I nic nie śmierdziało po umyciu. Szmatką, gałgankiem maczanym w mleku, nawet nie podgrzewanym. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Pewnie, że spróbuję gałgankiem w mleku i to zaraz ! dzięki Anno ! Mleko akurat zawsze mam w lodówce ________________________________________________________
|
|
Krawiec-Filozof
|
|
Ha! I czegóż ja się tu dowiaduję?! Że mieszkasz "po tej dzikiej stronie Wisły"! Czyli na Pradze??? Tak, jak ja???
A terpentyna nie śmierdzi aż tak strasznie, kiedy się jej używa w małych ilościach. Tutaj właśnie takie są potrzebne - zwilżenie szmatki terpentyną i przetarcie. A odparowanie nie oznacza wietrzenia, tylko po prostu pozostawienie do przeschnięcia na parę godzin... Wiadomo, że zmywanie parkietu po wiórkowaniu wymaga solidnego wtarcia dużych ilości terpentyny i po tej czynności następuje pastowanie. Wtedy smrodek jest wyczuwalny w całej kamienicy, przy czym tak naprawdę śmierdzi pasta, a nie terpentyna. Ale w przypadku takich niewielkich ilości powinno się to odbyć bezboleśnie. Zapach terpentyny jest podobny do zapachu zwykłego rozpuszczalnika (benzyny ekstrakcyjnej), ale nie tak ostry. Jest raczej mdławy i w ogóle jest do wytrzymania, tylko nie jest fajnie, kiedy ciuchy tak pachną... Jednakowoż rozpuszczalnik jest bardziej lotny i szybciej jego zapach sam się ulatnia, natomiast terpentyna dłużej pozostawia po sobie smrodek, bo jest bardziej tłusta i oleista. Dlatego lepiej ją zmyć koagulantami. Co do przecierania mlekiem - kiedyś próbowałem tego patentu, ale doszedłem do konkluzji, że jednak mleko trzeba także zmyć, po po kilku dniach w cieple zaczyna wydzielać specyficzny zapach. Może nie smród, ale taki zapach, jakiego akurat nie chciałbym nosić na sobie... Wazelina wtedy pomogła, ale musiałem się solidnie namordować, żeby wytrzeć dokładnie całą kurtkę... Tylko to było prawdziwe mleko, takie od krowy, a może te obecne "uchate" nie dają tego niepożądanego efektu? No nie wiem, nie używałem mleka od 20 lat i nawet nie wiem, jakie ma teraz właściwości, prócz tego, że się nie zsiada... Poza tym mleko jest wodnym roztworem białka (tłuszczu) i może nie rozpuścić akurat tych plam. Białko rozpuszcza suche zabrudzenia, od wilgoci dłoni zmieszanej z kurzem ulicznym, ale z parafiną chyba sobie nie poradzi... Jest jeszcze kilka rozwiązań radykalnych, jeżeli nie powiodą się próby zmycia. Daj znać, jak poszło! ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Stara Gwardia
|
|
Tak, mieszkam na Pradze i podoba mi się tutaj, bardziej niż "tam" (centrum i śródmieście). Już zaczynałam sądzić, że wszyscy tutaj z Łodzi
Fajnie, że jest ktoś ze stolicy Gdzie ja dostanę terpentynę zatem.... o matko i córko. W sklepie z farbami ? Spróbuję, dam znać z pewnością. Dzięki za wszelkie podpowiedzi W sumie... to jest coś jeszcze, o co chciałam zapytać... pisałeś, że pracujesz w miejscu z sitodrukiem... dobrze zrozumiałam ? Przeraziłam się nieco, bo pisałeś, że smród jest nie do wytrzymania, i Twoje oczy tego nie wytrzymują. Czy miałeś do czynienia z farbami wodnymi, do druków na tkaninach ? Czy one też tak okrutnie śmierdzą ? Właśnie piszę plan na działalność z sitodrukiem. Zastanawiam się jaki wentylator jest mi potrzebny. I czy wymiennik powietrza tylko na salę, przy sicie, czy również do ciemni (tam czyszczenie i impregnowanie sit). Poradź jeśli coś wiesz na ten temat proszę ________________________________________________________
|
|
Krawiec-Filozof
|
|
No to witaj w klubie Prażan!
Ja tu jestem zagnieżdżony od urodzenia. Z Łodzi na forum jest ledwie kilka osób, a reszta - to cała Polska długa i szeroka! Jeśli chodzi o smrody z sitowia - ponieważ masz nie tak znowu daleko, to będzie najlepiej, jeżeli wpadniesz i sama ocenisz. Tylko proponuję nie zabierać ze sobą dziecka, bo to noże być ponad jego siły. Najlepiej byłoby, gdyby ktoś mógł z nim zostać ma zewnątrz. I naświetlanie klisz też nie jest zdrowe dla organizmu, bo ozon w małej dawce pobudza, a le w nadmiernej - może być bardzo szkodliwy. Natomiast do zmywania siatek używa się takich chemikaliów z trupią czachą na bidonie. KIedyś mi się wydawało, że druk UV śmierdzi, ale to jest naprawdę malutki pikutek w porównaniu z sitem... Nasza drukarnia jest na Chomiczówce, na pograniczu z Mościskami, na rogu Conrada i Wólczyńskiej. Wpadnij i sprawdź węchowo na własnych śluzówkach! Mój telefon - 501 273 615 - to na wypadek, gdybyś zabłądziła. bo trafić do nas nie jest łatwo. Wejście jest od zakrystii. Od ulicy Gotyckiej. Swojskie klimaty, no nie? A obok jest cmentarz wawrzyszewski... ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Stara Gwardia
|
|
No wiem, że ta chemia jest "ostra". Dlatego pytam o wyciąg. Bo w planie uwzględniłam tyko wyciąg z sali, o ciemni zwyczajnie nie pomyślałam :/
Dziękuję za zaproszenie z pewnością skorzystam, jak tylko zorganizuję kogoś do córy. Dam znać P.S. nie jestem rodowitą warszawianką... w przeciwieństwie do mojej córy ________________________________________________________
|
|
Krawiec-Filozof
|
|
Jeżeli wpadniesz, to weź ze sobą te portki do czyszczenia - mamy tu na miejscu alkohol izopropylowy, który zmywa wszystko. Oczywiście oprócz tego, czego nie zmywa...
Ale spróbować można i trzeba. ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Stara Gwardia
|
|
bardzo dobry pomysł - powiem ________________________________________________________
|
|
Krawiec-Filozof
|
|
Oto mój najnowszy wynalazek - skórzane wycieruchy.
Struktura skóry jest nienaruszona, nie jest poździerana, nadal jest gładka i lśniąca. Jeszcze trochę nad nimi trzeba popracować, ale już teraz efekt jest całkiem zadowalający. Kiedy skończę - będą wyglądały, jak wytarte jeansy. ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Zaaklimatyzowany
|
|
ooo świetnie wyglądają i kolorek fajny
|
18 stron: « < 11 12 13 14 15 16 17 > »
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.