Wersja do druku

28 stron: « < 11 12 13 14 15 16 17 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja do tej pory wracam do książek z czasów szkolnych :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
[offtopic]
[...]gumka do gumowania[...]

Przepraszam, ale aż mnie ubodło w oczy. Gumka służy w skrócie do mazania, a dokładnie do wymazywania grafitu, tak samo kamera służy do filmowania nie do kamerowania, a masłem się nie maśli tylko smaruje. Gumowanie to proces pokrywania elementów gumą, analogicznie do niklowania, pozłacania, posrebrzania i laminowania. Oraz nie - nie trzeba być technologiem by to wiedziec, wystarczy poprawnie posługiwać się polszczyzną.[/offtopic]

--- Ostatnio edytowane 2013-02-01 10:11:33 przez Tofi ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
[offtopic]
[...]gumka do gumowania[...]

Przepraszam, ale aż mnie ubodło w oczy. Gumka służy w skrócie do mazania, a dokładnie do wymazywania grafitu, tak samo kamera służy do filmowania nie do kamerowania, a masłem się nie maśli tylko smaruje. Gumowanie to proces pokrywania elementów gumą, analogicznie do niklowania, pozłacania, posrebrzania i laminowania. Oraz nie - nie trzeba być technologiem by to wiedziec, wystarczy poprawnie posługiwać się polszczyzną.[/offtopic]

--- Ostatnio edytowane 2013-02-01 10:11:33 przez Tofi ---
Nasza młodzież - bez urazy - trochę upraszcza nasz ojczysty język. Czytając to dokładnie to samo mnie poraziło (jw.)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Święte słowa... Robiłam i robię tak samo...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja też tak robię :) ale czasem lubię sobie sama zrobić, tak dla przypomnienia by nie zapomnieć :D
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam. I tak każdy wykrój musimy dopasować do sylwetki klientki-ta, wiec to nie jest tak że mamy gotowy wykrój z burdy lub papavero i gotowe, nawet najprostszy krój trzeba nieraz mocno poprawić aby idealnie leżał.Gotowe wykroje to tylko pomoc aby nam praca szła szybciej. Dlatego ja też często wracam to książek, bo ciągle się uczymy.Moim zdaniem osoba która w trzeciej klasie szyje dopiero spódniczkę podstawową i jeszcze do tego jej nie ubierze no to powodzenia życzę bo jeszcze długa droga przed tobą.Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Właśnie dzisiaj byłam w ZSOiT w tym o profilu krawiectwo i projektowanie odzieży. Fajna szkoła, w starej kamiennicy,z klimatem, z drewnianymi schodami, prace uczniów na ścianach, zdjęcia z pokazów mody...
Pamiętam jak starsza koleżanka( tato miał szwalnię-czyli skazana na sukces),5ki z góry do dołu, nieustająco wytykała błędy w moim szyciu ( miałam ze 13 lat). Skończyła szkołę jako "THE BEST".
Ja szyję nadal, ona nigdy więcej nie siadła do maszyny, szwalnia nie istnieje.
Oby "program nauczania" nie zabił w Tobie pasji.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
PiOTR5 napisał:
Ja też umiem robić konstrukcje wg wymiarów ale szkoda na to czasu .Z dobrego wykroju zrobi się wszystko,troszkę przemodeluję i z jednej bluzki można zrobić pełną szafę kazda inna,a nie za każdym razem pół dnia obliczać.Pani,która mnie uczyła jest konstruktorem w dużym zakładzie i robi to tylko w pracy ,w domu też ma Burdy i szyje jak my.:D
Hmm nie rozumiem tego stwierdzenia .. tzn rozumiem, że z dobrego wykroju można zrobić wszystko, ale właśnie najlepszy jest taki własny, na swoje wymiary. Zrobi się raz i można szaleć :D nie trzeba za każdym razem liczyć :) chyba, że ma być zupełnie inny fason i inne luzy ...
Nie wiem jakim cudem z Burdy ma być szybciej?
A jeszcze jak się rysuje w komputerze to już w ogóle .. nie wiem, czy by mi się teraz chciało kalkować z Burdy ...
________________________________________________________
http://ciuchotworstwo.blogspot.com/ - moje szycie i początki konstrukcji :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
chyba, że ma być zupełnie inny fason i inne luzy ...
No przecież właśnie o to chodzi szyjąc - żeby za każdym razem szyć coś innego... :-)

Gdyby z szyciem było tak, jak z gotowaniem - chcę, żeby było bardziej ostre - sypię więcej pieprzu, próbuję, i jeszcze, i jeszcze...

Dochodzenie do optymalnej formy w szyciu polega raczej na ujmowaniu, bo dodać się już nic nie da, a i ujmowanie też ma swoje granice.

Otóż ja nie chcę mieć kilku bluzek, które identycznie leżą. :-) W sensie tych samych luzów, układu szwów i innych linii. Do każdej robić na nowo konstrukcję, zastanawiając się, czy lepiej 2 czy 4 centymetry luzu? :-) Mogę się założyć, że miałabyś olbrzymie problemy z konstrukcją luźnej bluzki raglanowej z lat osiemdziesiątych, opierając się na dzisiejszych wytycznych konstrukcyjnych :-)

No i opanowanie rysowania w komputerze zajęłoby mi tyle samo czasu, co tobie ogarnięcie modelowania gotowców z Burdy, więc... :-)

Zostaję przy swoim :-)

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
I jeszcze - LolaJoo jak na zamówienie - w zasadzie dotykając tematu, pisząc o tym, że z tego samego wykroju jednak różnie wychodzi...

http://lolajoo.blogspot.com/2013/06/gatry-obrodziy.html

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

28 stron: « < 11 12 13 14 15 16 17 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.