Wersja do druku

43 strony: « < 30 31 32 33 34 35 36 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nawet nie chodzi mi o szycie...

O fakt zupełnej niesamodzielności, nieumiejętności szukania informacji... Nie potrafią na stronie znaleźć ramki wyszukiwarki, nie wiedzą po co ona jest, nie wystarczy podać link do strony, na którym można szukać informacji...

Ktoś szuka, w której Burdzie jest jakiś tam wykrój.

Daję link do strony Burdy, z magazynami do przejrzenia.

Natychmiast pada pytanie - ale w której Burdzie to jest, bo na tej stronie jest kilka...

Ludziom, kurka, już się nic nie chce. Wszystko "daj" już. I już.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ciekawa jestem, czy mnie też tak postrzegało starsze pokolenie;)
Kiedyś zadałam Babci pytanie: Jak się zakręca na szydełku (chciałam zrobić coś więcej niż zwykły łańcuszek) i to mogło być przerażjące ;)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Takich pytań nie zadawałam, albo nie wyryły się nikomu w pamięci, ale kiedyś mama przeżyła szok, jak po powrocie do domu zastała mnie i ojca siedzących na kanapie i cerujących skarpetki na szklankach (tak, tak Tata nauczył mnie cerowania) i pamiętam też, że bardzo lubiłam lekcje w podstawówce, zwane praktyki, na których starsza pani wprowadzała nas w tajniki haftu, szydełka, itp.

Ale chyba strasznie odbiegłyśmy od tematu;)
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Też uczyłam się szycia sama. Mama i babcia co prawda szyły, ale jak byłam całkiem mała i pamiętałam tylko ogólny widok osoby szyjącej, nie szczegóły. Jak mama kupiła maszynę (pierwszą po latach od zepsucia starego łucznika) to obie burzą mózgów opracowałyśmy sposób nawlekania i wszystkiego (instrukcji nie wiem dlaczego - nie było, a mama z poprzedniej maszyny pamiętała nieco obsługi). Chociaż nie powiem, jak kupiłam sobie maszynę z napędem nożnym w tym roku, filmy na youtube bardzo pomogły mi ją szybko okiełznać bez ofiar :P Chociaż to, że ludzie są teraz kompletnie niesamodzielni i nie wykazują inicjatywy, nie dotyczy tylko szycia. Tak jest ze wszystkim.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie generalizujcie, to krzywdzące. Po prostu ludzi, którzy potrafią wyszukać informacje, nie widać na forach, bo nie pytają o sprawy, które można samodzielnie znaleźć. Widać głównie tych, którym się nie chce, co nie oznacza, że wszyscy młodzi ludzie są leniami albo niemotami.

Wątek od Łucznika nieco odjechał, więc dodam, że właśnie przeczyściłam swojego pomarańczowego niezastąpionym środkiem WD40, potem naoliwiłam i zrobił się sporo cichszy. Chyba powinnam sobie ustalić grafik oliwienia, w końcu nauczę się słyszeć potrzeby maszyny.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wątek od Łucznika nieco odjechał, więc dodam, że właśnie przeczyściłam swojego pomarańczowego niezastąpionym środkiem WD40, potem naoliwiłam i zrobił się sporo cichszy. Chyba powinnam sobie ustalić grafik oliwienia, w końcu nauczę się słyszeć potrzeby maszyny.
Fakt oliwienie wycisza maszyny niesamowicie. Ostatnio zrobiłam to z owerlokiem, który od pierwszego dnia ma na imię Traktorek;) po oliwieniu już to do niego nie pasuje, i stary Brother po oliwieniu też jakiś taki cichszy się zrobił i "miększy" przy szyciu;)

________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Rozkręcę i zobaczę, może rzeczywiście da się podnieść trochę trzpień. Nie sądziłam, że ten element może być "do ruszenia". Dzięki :)

PS. Uszyłam dziś podwójną (vel dwustronną) czapkę, a ścieg potrójny śmiga, aż miło. Ciekawe, jakie jeszcze możliwości odkryję. Na razie okazuje się, że wielokrotne zaglądanie do instrukcji popłaca ;)

--- Ostatnio edytowane 2014-12-08 20:52:41 przez FF ---
Cześć jestem tu nowy i chciałbym szybko rozpocząć przygodę z szyciem ;) posiadam Łucznika 451 i zamówiłem do niego uchwyt do stopki matic typ wysoki i mam 2 problemy:
1. uchwyt jest za ciasny (nie wchodzi w niego cały trzpień i przez to stopka nie jest położona po środku względem transportera,
2. Problem o którym wspominałaś wcześniej - uchwyt jest za nisko :/

Czy i w jaki sposób udało Ci się ten problem rozwiązać?

Michał
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Michał, ja po prostu zrezygnowałam z tego uchwytu. Uznałam, że wystarczą zwykłe stopki z zestawu. Ostatecznie aż tak często się nimi nie żongluje :)
Szyj tym, co masz - powodzenia :) I pokaż efekty!
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za odpowiedź :) Potrzebowałem stopki do zamków krytych stąd też stwierdziłem, że łatwiej będzie od razu zaopatrzyć się w taki uchwyt. Oczywiście nie rezygnuję i powoli podpiłuję ten uchwyt aż w końcu dopasuję do trzpienia ;)
A tak poza tym to podobno regulacja prędkości szycia, która występuje w maszynach elektronicznych, czasami się przydaje, a ta w pedale nożnym nie jest aż tak wygodna do wolniejszego szycia, dlatego i to wkrótce spróbuję udoskonalić umieszczając dodatkowe pokrętło ;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zainwestuj w uchwyt innej marki albo podnieś trzpień, da się to zrobić. Piłowanie odradzam, chyba że masz w zanadrzu drugi trzpień ;)

43 strony: « < 30 31 32 33 34 35 36 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.